1. "Kamienie na szaniec" - Aleksander Kamiński
Krótko po premierze filmu, książka ta stała się moją szkolną lekturą. Na początku nie byłam do niej szczególnie przekonana. Dopiero po pewnym czasie, kiedy poznałam lepiej jej treść oraz wydarzenia II wojny światowej nie potrafiłam się oderwać od jej treści pełnej cierpienia, ale też ludzkiej nadziei na lepsze jutro. Czas wojny zawsze kojarzył mi się ze zniszczeniem oraz bezradnością, lecz nie zdawałam sobie sprawy, że ludzie prawie w moim wieku mieli siłę, by pokazać, że Polska nie podda się tak łatwo. Wątpię, czy ja sama zrobiłabym to samo. co Rudy czy Alek. Zapewne chciałabym uciec jak najdalej i zapomnieć o tym skąd jestem, by nikt mnie nie skrzywdził. Czasami zastanawiam się jak tamci ludzie się czuli, że mimo ogromnego strachu, potrafili stanąć wrogom na drodze i powstrzymać ich jak najlepiej potrafili. "Kamienie na szaniec" to książka, którą każdy powinien przeczytać, ponieważ mnie rzeczywiście dała coś do myślenia. Nie przepadam za takimi książkami, więc ogromnie mnie to zdziwiło kiedy nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam ja czytać na okrągło i chyba niedługo znów do niej powrócę.
2. "Gwiazd naszych wina" - John Green
Jest to książka, dzięki której bezgranicznie pokochałam twórczość pana Greena i nie mogę się doczekać kolejnego jego hitu. Tutaj mamy kompletnie inną historię. Bieżący wiek, chorzy ludzie oraz miłość jaka między nimi zakwitła. Dzięki tej lekturze jak i świetnej ekranizacji możemy zrozumieć, że osoby niepełnosprawne są tacy sami jak my - zdrowi. Wynika z niej też to, że musimy cieszyć się każdą chwilą, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy nasze plany na życie w jednej chwili się nie zawalą. Nie wiemy kiedy takie coś może nadejść. Na minutę, za miesiąc, za kilka lat...tego nikt z nas nie może przewidzieć. "Gwiazd naszych wina" jest jedną z ulubionych książek Johna Greena, którą przeczytałam w zaledwie kilka godzin, a pod koniec płakałam niczym bóbr! Kiedy coś tak bardzo na nasze uczucia działa, znaczy że jednak w jakiś sposób dotarł do nas jej przekaz.
No to tyle...Zapewne znalazłabym więcej takich książek, ale niestety nie mam już czasu na zbyt wielkie rozpisywanie się, za co bardzo przepraszam. Każdy ma inne gusta, charakter i każdy z nas posiada inne autorytety. Napiszcie w komentarzach jakie książki kiedykolwiek dały wam do myślenia i czy coś zmieniły w waszym życiu! :)
Pozdrawiam i do jutra! x
Kamienie na szaniec to książka której nie doceniłam będąc w szkole. Musiałam ją sobie przeczytać po raz drugi i spojrzeć na to odrobinę starszym okiem. Jako lektura szkolna ta powieść była skrócona, jej zalety jedynie wymienione i spisane, nikt nie omawiał tego z nami porządnie, a szkoda bo ta książka zasługuje na bycie docenioną. Co do Gwiazd naszych wina, to była moja pierwsza książka Greena, spodobała mi się i dzięki niej w jakimś stopniu bardziej polubiłam (chociaż nie wiem czy to odpowiednie słowo) cięższą tematykę. Myślę, że każda książka coś nam daje, ale takimi które mogłabym wymienić to: Rok 1984, Służące i Dziewczyna z sąsiedztwa:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Czytałam Gwiazd Naszych Wina i bardzo mi się podobało. Kamienie na szaniec też przeczytałam, jednak za bardzo mi nie przypadła książka do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kamienie jak na lekturę naprawdę dają radę, ale ja w ogóle słabo trawię tematykę II wojny światowej, więc szału nie było :P.
OdpowiedzUsuńGNW też bez fajerwerków. Cóż.
Ja tam wszystko co ważne znalazłam we Władcy Pierścieni i tego się trzymam :). Tolkien i filmy miały i wciąż mają bardzo duży wpływ na to, kim teraz jestem <3.
City of Dreaming Books
Kamienie na szaniec pokochałam za sprawą filmu - książka nie za dobrze mi podpasowała. Ostatnia scena - rozkleiłam się na dobre... W sumie dzięki Kamieniom... zaczęłam interesować się trochę historią, czasy od tak mniej więcej 1930 do końca PRL-u. Od tego momentu planuję zapoznać się z książkami o podobnej tematyce, zwłaszcza jeżeli chodzi o II wojnę św. I mówi to osoba, która nienawidzi historii i gdyby nie dobry nauczyciel, miałaby z tego przedmiotu 2 :p
OdpowiedzUsuń"Gwiazd naszych wina" jest przepiękną książką, również uznaję ją za jedną z moich ulubionych powieści Greena.:)
OdpowiedzUsuńczasdlaksiazki.blogspot.com
Żadnej z tych powyższych nie czytałem i na razie nie mam w planach. Świetny pomysł na posta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czytaniapasja.blogspot.com
Ojej a nie wiem aż jak się za bardzo wypowiedzieć. Nie czytałam żadnej z tych 2 książek i aż wstyd. Najsławniejsze twórczości. Tak o nich napisałaś, że nie dziwię się, że zmieniły twój pogląd. :)
OdpowiedzUsuńChyba aż się sama zastanowię jakie książki mnie zmieniły. :)
Kocham GNW♥ A dlaczego to taki krótki post :(? Czekam na więcej :*
OdpowiedzUsuńk-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Czytałam obie książki i obie podobnie na mnie wpłynęły. Są jednak inne dzieła, które wstrząsnęły mną w większym stopniu, np. "Anioły stąd odeszły" czy "Hera moja miłość", albo nawet historia o Turinie z " Silmarillionu", którą gorąco polecam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! (jutro Wigilia!)
http://naskrzydlachweny.blogspot.com/2015/12/opowiadanie-11-cz-1.html?m=1
Kamienie na szaniec to naprawdę wspaniała książka, szkoda, że film tak nie oddaje wszystkiego co jest w niej zapisane. Wspaniała książka o przyjaźni i poświęceniu, o walce, miłości i patriotyzmie :)
OdpowiedzUsuńKamienie na szaniec są rzeczywiście książką, którą powinien przeczytać każdy bez względu na to ile wie o tych wydarzeniach. Bardzo ją lubiłam i czasem wracam do niej fragmentami.
OdpowiedzUsuńGwiazd naszych wina nie czytałam, ale zabiorę się za nią już niedługo także to wszystko jeszcze przede mną.
http://zapachstron.blogspot.com/