Raven autorstwa Sylvain Raynard to historia dość tajemnicza, specyficzna i działająca mi na nerwy do granic możliwości. Dlaczego tak uważam? Uwielbiam stworzenia jakimi są wampiry, ale sposób w jaki były pokazane tutaj - przechodzi ludzkie pojęcie. Uwaga, uwaga! Witajmy w świecie uwodzicielskiego wampira w stylu pana Greya!
Naszą główną bohaterką książki jest młoda, niepełnosprawna dziewczyna imieniem Raven Wood, pracująca przy renowacji obrazów we Florenckiej galerii. Pewnej nocy wracając do domu zauważa jak grupka mężczyzn znęca się nad ciężko chorym znajomym. Mimo kalectwa rusza mu na ratunek, co nie kończy się zbyt dobrze. Staruszek zostaje pobity na śmierć, natomiast Raven uprowadzona do ciemnego zaułka, gdzie napastnicy biją ją brutalnie, a następnie chcą zgwałcić. Całe wydarzenie jednak obserwuje przystojny wampir, który jest królem tego też miasta. Chce uratować dziewczynę, tylko i jedynie dla swojej korzyści, a jej słodkiej krwi. Dzieje się jednak nieco inaczej, kiedy Raven budzi się w swoim mieszkaniu po nocnej przygodzie jako piękna, zgrabna kobieta o zdrowych nogach! Ale czego możemy się po tej książce spodziewać? Że wampir, który jest zwykłym kobieciarzem zakocha się na zabój w szarej myszce...
Cytat, który po prostu rozwala...!
" - [...] Wokół twojego domu z pewnością kręcił się bez przerwy tłum słodkich, młodych dziewic, które błagały, żebyś je uwiódł.
Książę tym razem odwrócił się tak gwałtownie, że niemal niezauważalnie, i po prostu wgniótł ją spojrzeniem w łóżko. [...]
- Wybacz. Zapomniałam, że byłeś księdzem."
Moja ocena: 4/10
Powiem tak - każdy ma inny gust i od każdego zależy jak będzie postrzegać tę książkę. Osobiście spodziewałam się fajnej historii, ale ten romans pomiędzy Raven, a wampirem zwyczajnie mnie przerósł. Patrzyłam na recenzje i zauważałam, że dużo dziewczyn oceniało ją dość wysoko, ale ja chyba jednak wolę bardziej ostrą fantastykę, gdzie głównym tematem są np. jakieś wojny pomiędzy rasami niż romans w czystej i aż przesadzonej postaci. Naprawdę się mocno zawiodłam, podchodzę do niej dość krytycznie, ale jeżeli ktoś lubi takie lektury no to zachęcam...możliwe, że się wam spodoba! :)
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu AKURAT!
A jaka jest wasza opinia na temat tego "hitu"?
Zapraszam na mojego snapa: cukierekhoranka
Zapraszam na fanpage bloga: Między Półkami
Nawet nie słyszałam o tej książce, ale widzę że to chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam różne recenzje i Raven jakoś mnie nie uwiodło. Chyba nie mam ochoty na romans paranormalny.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale to raczej nie dla mnie. Nie lubię przesłodzonych romansów.
OdpowiedzUsuńCytat rozbraja.xd Też wolę, jak to ujęłaś, bardziej ostre klimaty, jakieś dark fantasy. Choć raz na jakiś czas lepiej przeczytać niezobowiązujące romansidło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Noo sama do tej pory słyszałam same 'ochy' i 'achy' na temat tej pozycji XD Dlatego właśnie wole zostać przy poważnej fantastyce nie promowanej jako romans. Tam przynajmniej mam konkretną, fajną historię. No, zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Nienawidzę, po prostu NIENAWIDZĘ takich sytuacji. :')
OdpowiedzUsuńA zwłaszcza gdy książka mnie irytuje.
Raczej nie dla mnie. ;)
www.moja-ksiazkowa-sfera.blogspot.com
Zdecydowanie nie dla mnie i wątpię, że po nią sięgnę. Takie romanse to nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zakurzone-zapiski.blogspot.com
Do tej pory widziałam same pozytywne recenzje tej książki, ale i tak mnie do niej nie przekonały. Wolę czystą fantastykę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
To ja jednak muszę się zastanowić czy chcę tą książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTa książka mi niedługo z lodówki wyskoczy, jest na wszystkich blogach! :D
OdpowiedzUsuńA dla mnie super, dałam się porwać i odprężyć :)
OdpowiedzUsuńNie lubię zbytnio wampirów, a szczególnie wampirów w stylu Greya! Tym razem podziękuję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Nie słyszałam szczerze o tej książce, ale jakoś mnie nie zachęca do siebie po Twoim opisie. Jednak ja też wolę fantastykę z krwi i kości a romans to romans :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Pisałam do niej rekomendację. Miło ją wspominam :))
OdpowiedzUsuńTeraz już sama nie wiem, czy warto sięgać po tę książkę. Chyba niezbyt mnie do siebie zachęciła ;)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie aż za bardzo. Spodziewałam się czegoś na prawdę dobrego po Niezgodnej, a tu totalny GNIOT I SZMIRA!!! Tak samo miałam z Dziedzictwem i Elitą. :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta książka Ci się nie spodobała, ja jej na pewno nie przeczytam. :D
Całusy!
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/