niedziela, 7 sierpnia 2016

Biblioteka pana Lemoncella




Pewnego dnia po długich dwunastu latach w miasteczku głównego bohatera ma na nowo zostać zbudowana miejska biblioteka. Całe wydarzenie poprzedzające oficjalne otwarcie budynku rozgrywa się w sposób niesamowicie tajemniczy, by nikt nie dowiedział się, co będzie się w niej dokładnie znajdować. Dwunastoletni chłopiec Kyle jest zwykłym dzieckiem, które swoje dzieciństwo spędza przy znanych grach pana Lemoncello. Nastolatek wreszcie ma okazję spotkać swojego idola, dzięki konkursowi, który gwarantuje wejście wraz z jedenastoma zwycięzcami po raz pierwszy do niesamowitej biblioteki, która kryje w sobie wiele niespodzianek. Kyle mimo wielu wątpliwości znajduje się na liście nagrodzonych, dlatego też zostaje wkręcony w wiele zabaw ze swoimi rówieśnikami z nowoczesnej bibliotece pełnej maszyn, których raczej nikt nie wstawiłby do takiego typu budynku. Dwanaścioro dzieci na sam koniec zostaje zaproszona do emocjonującej gry, gdzie bohaterowie mają za zadanie znaleźć wyjście z miejsca, w którym się znajdują. O dziwo nie jest to łatwe, jednak nagroda zachęciłaby każdego do zaciętej walki!

Moja ocena: 7,5/10

"Biblioteka pana Lemoncella" jest to książka przeznaczona do czytelników jeszcze młodszych ode mnie, co już od samego początku można było wyczuć w stylu pisania Chrisa Grabensteina. Całość przedstawiona jest w bardzo prostu, zrozumiały sposób, dzięki czemu lekturę czyta się niesamowicie szybko. Zdania krótkie, zwięzłe, bez większego przeciągania wszystkiego. W tej historii szczerze mówiąc nie ma szans na nudę, ponieważ autor przepełnił ją akcją, która ciągnie się od samego początku aż do końca, co dla mnie jest na wielki plus.
Bohaterów jest tak samo wielu jak akcji, o której pisałam wyżej! Czasami było mi się aż trudno połapać kto jest kim, kto pełni jaką rolę w książce, więc w tej kwestii musiałam zmusić się do większego myślenia. Na pewno z nikim, nawet Kyle'm nie związałam się jakoś mocno i nie mogę powiedzieć, że w "Bibliotece pana Lemoncella" odnalazłam osobę, o której długo po jej przeczytaniu rozmyślałam. Mimo tego wszystkich mogę opisać jako postacie niesamowicie sympatyczne dla czytelnika.
Ostatnia kwestia jest to cały pomysł na książkę, którą w stu procentach muszę akurat pochwalić. Mnie biblioteka kojarzy się raczej z miejscem cichym, czasami też nieco nudnym, w którym nie dzieje się nic specjalnego. Autor wprowadzając do swojej biblioteki różnego rodzaju maszyny i inne dziwne urządzenia, pokazuje przy tym, że jest to miejsce w pewien sposób magiczne. Ukazuje nam, że właśnie dzięki lekturze możemy stać się kim chcemy, mamy możliwość życia w wielu miejscach o jakich sobie tylko zamarzymy. Książka zawiera w sobie bardzo wiele ciekawych cytatów, przesłań co bardzo mnie zauroczyło.
Powiem tak - może "Biblioteka pana Lemoncella" nie zalicza się do literatury z tej wyższej półki, ale myślę, że jest to powieść godna polecenia osobie w każdym wieku. W sam raz na weekend, by nieco się wyluzować po ciężkim tygodniu.

10 komentarzy:

  1. Mam ostatnio dość książek dla młodszych czytelników, więc tę powieść sobie daruję, aczkolwiek zapowiada się intrygująco! ^^ Podoba mi się przede wszystkim pomysł i o k ł a d k a, która jest przecudna po prostu. :)
    Po co to ciasto na zdjęciu, teraz jestem głodna! XD
    zaczarrowana

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na powieść dobry, ale raczej po nia nie sięgnę skoro jest skierowana do młodszych czytelników.
    Pozdrawiam, Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie nie mam ochoty sięgać po tę pozycję, ale kto wie, może kiedyś ją przeczytam ;)
    Kochana, recenzja oczywiście świetna i czekam na więcej :*

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam cię do oddania głosu w ankiecie na moim blogu :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki dla bardziej hm, młodszych czytelników, są czasami fajnym oderwaniem od innych lektur, ale jednak nie skusze się na ten tytuł. ;)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam wcześniej tej książki, ale wygląda na bardzo sympatyczną i mimo, że jest skierowana do młodszych osób, to jednak z chęcią ją przeczytam :) Pozdrawiam! /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam nigdy o tej książce. Może kupię któremuś z młodszych członków mojej rodziny i przeczytam razem z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka zdecydowanie nie dla mnie, nie lubię czytać o takich młodych bohaterach :)

    Może wpadniesz do mnie? Blog raczej o książkach być może coś ci się spodoba :)

    Truskaweczka (klik)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka pięknajest ta okładka - od razu przyciąga wzrok! :) Chętnie przeczytam, nawet jeżeli nie jest to książka najwyższych lotów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo! Ja teraz właśnie czegoś takiego potrzebuję! A z tym tytułem po raz pierwszy się spotykam, więc mam nadzieję, że uda mi się w miarę szybko dorwać książkę w swoje czytelnicze szpony ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię lekkie książki dla odpoczynku, więc może sięgnę. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    OdpowiedzUsuń