"On nauczył mnie rzeczy najważniejszej ze wszystkich…
Żeby kłaść nacisk
Na życie."
Już 14 lutego wraz z nakładem wydawnictwa YA! pojawią się nowe wydania książek Colleen Hoover, które niezaprzeczalnie zrobiły furorę! O dziwo dzisiaj macie okazję przeczytać recenzję osoby, która po raz pierwszy, ale nie ostatni w życiu przeczytała lekturę tej autorki.
Na samym początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej historii, ponieważ myślałam raczej o lekkiej, niezwykle przesłodzonej powieści miłosnej, którą spotykamy w co drugiej książce. Po kilku pierwszych rozdziałach poczułam się niesamowicie rozczarowana zbyt szybkim rozwojem akcji, przez który miałam wrażenie jakby w połowie, historia głównych bohaterów miała się zakończyć, a przez resztę książki miałabym do czynienia z pustymi kartkami. Jak się jednak okazuje, Hoover postanowiła nieco nabrać swoich czytelników! "Slammed" pozytywnie mnie zaskoczyła, a tym samym oczarowała, niejednokrotnie wzruszyła oraz złamała serce.
Książka nie opowiada o słodkiej, idealnej miłości. Jak pisałam powyżej - rozpoczęcie akcji było bardzo szybkie, ale z każdą kolejną kartką, każdym rozdziałem relacja pomiędzy Layken, a Willem stawała się bardziej skomplikowana. Nie mamy tu do czynienia z licznymi schematami, a oryginalną historią napisaną w przyjemny sposób, która potrafi zaskoczyć nagłym zwrotem akcji!
"Slammed" to lektura opowiadająca o burzliwej miłości dwójki młodych ludzi, którzy muszą pokonać liczne przeszkody, by zrozumieć że są dla siebie stworzeni. Mimo tego można powiedzieć, że na pierwszy plan wychodzi tu jednak silna miłość pomiędzy dziećmi, a matką, która przez długi czas, całkiem sama zmagała się z własnymi problemami. Historia ta pokazuje nam przede wszystkim niesamowitą walkę o miłość, przyjaźń, naprawę relacji! Zmusza do licznych refleksji na temat własnego życia oraz tego jak traktujemy ludzi otaczających nas dookoła. Uważam, że to przyjemna lektura, którą na pewno warto przeczytać, a już na pewno w zbliżające się Walentynki!
Wy mieliście już spotkanie z twórczością Colleen, czy tak jak ja zwlekacie do ostatniej chwili? Lubicie jej powieści?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu YA!
Czytałam pierwszą część i niezbyt mnie wciągnęła ta historia. Ale to cudowne wydanie sprawia, że mam ochotę dać jej drugą szansę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Hoover, przeczytałam wszystko co u nas wyszło - oprócz tej trylogii ;) Bardzo długo myślałam że to coś nowego a to po prostu nowe okładki, okazuje się że mam ta trylogię na czytniku od lat więc pewnie zabiorę się za nią w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńTy musisz nadrobić jedynie trylogię, natomiast ja całą resztę książek, które myślę że również przypadną mi do gustu! :o
UsuńPiękny łoś tutaj obok, po lewej stronie. ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki, na pewno kiedyś przeczytam. ;) Lubię pióro Hoover, szczególnie za Maybe someday ją sobie cenię. ;)
Dziękuję bardzo!
UsuńNa pewno w najbliższym czasie sięgnę po "Maybe someday"! Myślę, że i mnie przypadnie do gustu :)
Czytałam akurat tę książkę ostatnio. Nie jest wspaniała, ale to nie zmienia faktu, że wzrusza i jest pełna emocji. W końcu to Hoover!
OdpowiedzUsuńW tym roku na pewno przeczytam coś jej autorstwa :) tyle pozytywnych opinii czytałam
OdpowiedzUsuńLepiej późno już wcale! Sama się o tym przekonałam! :)
UsuńLubię twórczość Colleen Hoover, ale chyba po tę książkę nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Nie przepadam za twórczością tej autorki, więc raczej nie sięgnę po te wznowione pozycje, ale muszę przyznać ze wyglądają przepięknie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Z tego co wiem ludzie dzielą się na osoby, które kochają Hoover i te, które nie lubią jej twórczości! :)
UsuńCzytałam całą trylogię Colleen i nie żałuję ani chwili spędzonej z jej książkami! Każda kolejna jest, jak diament wychodzący spod ręki autorki! Gorąco pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili ^^
OdpowiedzUsuńhttps://zaakreconazaaczytana.blogspot.com/
Urocza seria, bardzo dobrze się ją czyta :)
OdpowiedzUsuńMiałam ze dwa podejścia do Hoover i chyba nigdy się do niej nie przekonam. Trochę nie przepadam za new adult, a trochę za takimi czystymi romansami? Obyczajówkami? Przypuszczam, że to głównie dlatego ;) Ale zawsze mnie cieszy, że ludzie mają o różnych książkach tak odmiennie zdania - jest o czym dyskutować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Da się zauważyć, że jedni Hoover kochają, a drudzy nie znoszą jej książek. Przyznam, że ja też nie przepadam za tego typu gatunkami, ale od czasu do czasu sięgam jednak po coś "innego" :D
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam książki Hoover! Powyższą powieść czytałam dawno temu i bardzo dobrze ją wspominam. Może nie pamiętam szczegółów, ale z pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością Hoover. W Polsce czeka na mnie "It ends with us", więc czekam, by się z nią zapoznać. Nie wiem czy jej styl przypadnie mi do gustu!
OdpowiedzUsuńWarto spróbować! Ja na pewno sięgnę po jej kolejne ksiażki :)
UsuńDziękuję za link i życzę miłej zabawy w naszej blogosferze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Colleen Hoover! :D Tę miałam już okazję czytać w starej wersji, ale szykuje się reread w nowej, która już mam :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Nie czytałam ale myślę, że dam jej szanse :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/02/63-recenzja-blisko-ciebie-kasie-west.html