niedziela, 13 grudnia 2015

Dzień 14 - Świąteczny open box

Witam! 11 grudnia przyszła do mnie wieczorem paczuszka ze świątecznymi książkami. Nie jest to zbyt wielki stos, ale dla mnie święta z tymi lekturami będą na pewno udane! Zapraszam więc na open box!



1. "A jeśli ciernie" - Virginia C. Andrews
Ta książeczka jest akurat dla mojej mamy. Mam nadzieję, że ucieszy się z kolejnej części swojej ulubionej serii! :)
Dalsze losy rodzeństwa, które spędziło dzieciństwo zamknięte na strychu przez okrutną matkę. Mijają lata. Cathy po swych małżeńskich perypetiach ma dwóch synów, Jory’ego i Barta. To oni opowiadają dalszą historię. Cathy i jej ukochany brat Chris żyją obecnie w związku i adoptują dziewczynkę. Tymczasem do domu obok wprowadza się pewna starsza pani, która interesuje się synami Cathy. Bart często ją odwiedza. Wkrótce dostaje od lokaja tajemniczy dziennik. Lektura zmienia chłopca nie do poznania...

2. "Podaruj mi miłość" - Holly Black, Rainbow Rowell i wielu innych....
Znana piosenkarka udaje kogoś innego, by uciec przed sławą.
Skazany na prace społeczne młodociany przestępca musi wziąć udział w przygotowaniach do jasełek i zakochuje się w najbardziej nieodpowiedniej dla niego osobie.
Dziewczyna adoptowana przez Świętego Mikołaja zastanawia się, czy dla miłości jest gotowa opuścić krainę elfów…
Nieważne, skąd pochodzisz, czy jesteś elfem czy zagubionym w świecie dorosłych nastolatkiem – uwierz w magię świąt!
A jeśli nie uwierzysz – czy to oznacza, że ona nie istnieje?
Przecież wszyscy pragniemy tego samego: by ktoś podarował nam miłość.

3. "Restart" - Amy Tintera
Przed pięciu laty Wren Connolly została postrzelona trzykrotnie w klatkę piersiową. Po 178 minutach powróciła. Jako restart - silniejsza, szybsza, posiadająca możliwość samoleczenia i niemal pozbawiona emocji. Im dłużej Restart pozostaje martwy, tym mniej z człowieka w nim zostaje po powrocie. Wren 178 jest najbardziej martwym Restartem w Republice Teksasu. Ma siedemnaście lat i służy jako żołnierz Korporacji Odnowy i Rozwoju Populacji. Ulubioną stroną pracy Wren jest trenowanie nowych restartów, ale jej ostatni nowicjusz okazuje się najgorszym, z jakim kiedykolwiek miała do czynienia. Callum Reyes 22 jest praktycznie człowiekiem. Ma za słaby refleks, zadaje dużo pytań, a uśmiech stale obecny na twarzy chłopaka doprowadza Wren do szaleństwa. Jednak jest w nim coś, czego nie powinna zignorować. Kiedy Callum odmawia wykonania rozkazu, Wren dostaje ostatnią szansę na utrzymanie go w ryzach – inaczej będzie musiała go zlikwidować...

To na tyle. A u was Święty Mikołaj już zbiera powoli prezenty pod choinkę? :)

9 komentarzy:

  1. Ale cudeńka! Ja z twojego stosiku chętnie przyjęła Podaruj mi miłość ;) Pozdrawiam, Idalia.
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Już kolejny raz trafiam na "Podaruj mi miłość". Chyba to przeczytam...
    Pozdrawiam
    http://czytamwiecjestemcaxianelim.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  3. A jeśli ciernie muszę koniecznie przeczytać. Już jakiś czas się zabieram za kontynuowanie tej serii, ale brakuje mi czasu. No i Podaruj mi miłość, mam nadzieję przeczytać jeszcze w okresie świątecznym :D Buziaki!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym przeczytać podaruj mi miłość.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo po raz kolejny natykam się na różnych blogach na "Podaruj mi miłość" może kiedyś się skuszę:)
    Pozdrawiam books--my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dwie pierwsze książki to pozycję o których słyszałam i ma zamiar (może już nie w tym roku, ale w następnym) zabrać się za ich czytanie. Za to o książce ,,Restart'' słyszę po raz pierwszy. Chętnie przeczytam jej recenzję.

    http://bookstvd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę Podaruj mi miłość i restartu ;) Na szczęście niedługo święta, hihi :) Pozdrawiam♥
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne książki! Zazdroszczę "Podaruj mi miłość" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może kiedyś też sięgnę po te książki. Teraz to już nie wiem co mam sobie kupić pod choinkę (prezent od siebie jest najlepszym prezentem, bo zawsze trafionym). Ech... No nic, mam spory problem jak się na coś nie zdecyduję, bo Święta już za pasem.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń