Chłopak nikt

Witam kochani na kolejnej recenzji! Zapraszam do czytania! :)

Dzisiaj książka, do której szczerze mówiąc nie wiem co powiedzieć. Przyłapałam ją w bibliotece i dość szybko przeczytałam...Powiem tylko tyle: końcówka książki, a mój mózg na ścianie! (ale w tym dobrym znaczeniu!)

"Chłopak nikt" autorstwa Allen Zadoff to dość przyjemna i szybka opowieść o szesnastoletnim chłopaku, który już w tak krótkim życiu przeżył bardzo wiele. Został odebrany rodzicom ze świadomością, że już nigdy nie ujrzy ich żywych i wprowadzony w świat tajnej organizacji. Jest to specyficzna organizacja mająca na celu szkolenie młodych ludzi na świetnych wojowników i zabójców. Pewnego dnia nasz chłopak nikt dostaje za zadanie uśmiercenie bardzo ważnej osoby w świecie polityki i gospodarki, jednak aby to wykonać musi zbliżyć się do jednej osoby jaką jest Sam. Dziewczyna ta jest dość tajemnicza i niedostępna poprzez trudną przeszłość jaka ją skrzywdziła, dlatego "Benjamin" tym razem musi się nieco wysilić. Czas ucieka z każdą minutą, a tym samym jego ważny cel. Wreszcie nadchodzi szansa na zakończenie całego zadania, jednak z szesnastolatkiem dzieje się coś nie tak...Ojciec Sam przyciąga do niego dawne wspomnienia z lat dzieciństwa, prawdziwych rodziców, mile spędzone z nimi chwile. I tak właśnie żywa maszyna do zabijania po raz pierwszy zawiodła. Musi się skupić, usunąć ze swojej drogi nieprzyjaciół, rozkochać w sobie niewinną Sam, zabić jej ostatniego rodzica, uciec i wykonywać kolejną powierzoną mu misję. Ale czy to wypali? Niewinna dziewczyna okazuje się kompletnie kimś innym, człowiekiem który tylko chce zaszkodzić naszemu głównemu bohaterowi przez co musi zginąć.
Powiem szczerze, że książkę tę bardzo szybko się czyta poprzez prostą treść i krótkie rozdziały. Osobiście uważam, że historia byłaby jeszcze lepsza, gdyby autor bardziej ją rozpisał na samym początku...na pewno wyszłoby to na dobre! "Chłopak nikt" potrafi idealnie zaskoczyć zainteresowanego czytelnika i zniszczyć mu mózg sprytem nastolatka, który jest naszym głównym bohaterem. Lektura z lekkim dreszczykiem, ciekawymi przygodami, więc czego chcieć więcej? Jedyne czego mi właśnie w niej brakuje to nieco więcej opisów jak już wcześniej zresztą napisałam, ale końcówka książki śmiało to nadrabia! :)
Moja ocena: 7/10