Bardzo często zastanawiam się co stanie się z nami po śmierci. Nasza dusza pójdzie na wieczność do pięknej krainy, gdzie nie zaznamy smutku ani zła? Odrodzimy się jako inne osoby z szansą na kolejne...być może lepsze życie? Chyba nikt tego dokładnie nie wie. Niektórzy jednak mają większą wiedzę. Taką osobą jest autorka książki "Rozmowy z niebem", czyli Theresa Cheung. Kobieta ta spisała na kartki swej lektury historie różnych osób, które miały kontakt z osobami zmarłymi. Każdemu z nich obecność duchów ukazywała się w zupełnie inny sposób, który dość trudno jest uzasadnić. Może się to wydać dziwne, ale osoby które kiedyś straciliśmy nadal są z nami, mimo że my czasami nie mamy o tym pojęcia. Sięgając po "Rozmowy z niebem" myślałam o powieściach ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną i pragną podzielić się odczuciami, jednak pomyliłam się co do tego. Troszeczkę się zawiodłam, ponieważ każda historia zawarta w tej lekturze jest bardzo krótka i nie wyjaśnia mi pewnych spraw, które od czasu do czasu bardzo mnie ciekawią. O dziwo prezentowane tu są w większości zwyczajne, codzienne rzeczy jako pewien dar czy też znak z góry. Czytając książkę dziwiłam się jak można uznać coś takiego za obecność ducha no i w tym przypadku zawiodłam się, ponieważ oczekiwałam czegoś innego, lepszego i możliwe że mocniejszego, by sprawić u mnie gęsią skórkę podczas nocnego czytania. Tego nie otrzymałam niestety. Mimo wszystko w "Rozmowach z niebem" możemy spotkać wiele pouczeń na temat życia. Po przeczytaniu tej lektury pomyślałam nieco nad wszystkim i prawdopodobnie głównym przesłaniem jest po prostu radość z tego, że mamy możliwość przebywać na tym świecie. Wielu z nas narzeka nad tym jak jest źle, ale nie zdajemy sobie sprawy, że rzeczy codziennego użytku są niczym w porównaniu z darem Boga, które otrzymaliśmy już podczas naszego poczęcia.
Moja ocena: 6,5/10
Jak widać moja recenzja różni się dość mocno od reszty, którą możecie spotkać u mnie na blogu. Nie potrafiłam inaczej tego ująć, ale myślę, że nie wyszło tak źle. Dałam książce nieco niską ocenę, ponieważ tak jak pisałam - zawiodła mnie. Nie jest zła, ale oczekiwałam zdecydowanie czegoś lepszego, co będzie w stanie uświadomić mnie, że drugie życie również istnieje i każdy po śmierci będzie w stanie je posiąść. Takiego czegoś niestety nie otrzymałam, a szkoda, bo miałam dość duże oczekiwania co do tej książki.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwo MUZA SA
ZAPRASZAM NA IG: KLIK
Brzmi przede wszystkim niecodziennie. Pomysł z rozmową z "niebem" bardzo oryginalny. Szkoda tylko, że całość Cię zawiodła :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Jaki piękny szablon! Od razu rzuciły mi się w oczy zmiany. :)
OdpowiedzUsuńCo do samej książki, miałam możliwość jej przeczytania, ale się nie skusiłam i w sumie po Twojej recenzji, nie żałuję swojej decyzji. ;)
Pozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Według mnie ta książka ma bardzo intrygujący tytuł, ale nie sądzę, że po nią sięgnę, jak mówisz, że się zawiodłaś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Daily Post #2 Pizza i Kręgle! | Z Kasią' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Hm, skoro Ty się zawiodłaś, ja pewnie też bym się zawiodła, bo po takiej książce spodziewałabym się zapewne dokładnie tego samego co Ty. Chyba więc póki co sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hon no Mushi
Chyba nie sięgnę po tę ksiązkę. Przyznam, że "życie pozagrobowe" jest rzeczą, która mnie ciekawi, ale skoro z tej książki nie można dowiedzieć się niczego poza tym, co już wiemy, to chyba odpuszczę sobie lekturę. Pozdrawiam :) /Klaudia
OdpowiedzUsuńNiestety, nie widzę w tej książce niczego dla siebie. Nie przeczytam jej, ale doceniam recenzję ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://subiektywniekrystix.blogspot.com/