środa, 12 października 2016

Jestem tu i teraz

Książka, która ma zmienić nasze dotychczasowe życie? Pewnie są w niej nudne porady, do których zresztą tak czy siak w ogóle się nie zastosuję...
Niektórzy jednak znaleźli ciekawy sposób na to, by zachęcić innych do kreatywności, a tym samym do poznania, a następnie odmienienia życia w jakim dotychczas się znajdował.
Na początku miałam nadzieję, że dostanę książkę w stylu "Zniszcz ten dziennik", który podbił serca większości ludzi, ale dostałam coś całkowicie innego, jeżeli jesteście ciekawi co to takiego - zapraszam na czytania i oglądania! :)



1. Autoportret z zamkniętymi oczami! Taka piękna ja! :)

2. Muzycznie...

3. Nagroda za ten najmniejszy sukces!

4. Zachęta do podjęcia działania!

5. Trochę zabawy!


Moja ocena: 6/10

Zdjęcia te, to jedynie mała cząstka tego, co znajduję się w książce "Jestem tu i teraz". Jeżeli miałabym podsuwać całość - to jestem nieco zawiedziona. Jak już pisałam, oczekiwałam czegoś kompletnie innego, no i dostałam całkiem odmienną rzecz, która nie przypadła mi specjalnie do gustu. Jestem osobą lubiącą kreatywne zadania, prace plastyczne i szkoda, że nie mogłam zbytnio wykazać się w tej książeczce takimi zainteresowaniami. Czy mogłabym komuś polecić "Jestem tu i teraz"? Owszem! Myślę, że jest to lektura dla osób, które rzeczywiście mają chęć zmiany swojego życia, ale potrzebują do tego pewnej motywacji, zachęty. Znajdziecie tu wiele zadań z medytacją, by te odprężyły wasz umysł i ciało po ciężkim dniu. Na mnie niestety nic specjalnie nie zadziałało, ponieważ lubię takie życie jakie mam w danej chwili, także ta książka raczej nie zostanie moim ulubieńcem, jak "Zniszcz ten dziennik".

Za otrzymanie książki dziękuję wydawnictwu MUZA SA!

A wy jakie macie podejście do takiego typu lektur? 

4 komentarze:

  1. Ciekawe, ciekawe. Gratuluję talentu :)
    Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mnie książki tego typu nie przekonują. ^^'
    Pozdrawiam,
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie przepadam za tego typu propozycjami. Jeszcze jak powstał sam jeden "Zniszcz dziennik" to było okej, ale teraz jest tego tak dużo, że aż za dużo. Równie dobrze można kupić zeszyt i samemu stworzyć coś jeszcze bardziej kreatywnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam do czynienia z podobnymi książkami, chociaż wiem, że wydano wiele podobnych pozycji. Jakoś nie mam potrzeby sięgania tego typu książki
    PS: Całkiem ładny autoportret :)
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń