Polska wieś to wprost cudowne miejsce, gdy chce się zapomnieć o przykrych wspomnieniach i odpocząć od nich raz na zawsze. Rudowłosa dziewczyna po rozwodzie, postanawia zakupić dworek w Lipowie. Oczywiście od razu przyciąga uwagę wszystkich mieszkańców tego miejsca, co na początku nie przypada jej do gustu. Weronika zostaje jednak zrzucona na drugi plan, ponieważ zimowym rankiem zostaje znalezione ciało zmasakrowanej zakonnicy przez partnerkę policjanta. Na początku każdy uważa, że to sprawka nieznanego kierowcy, który pod wpływem złych warunków atmosferycznych stracił panowanie nad kierownicą i potrącił kobietę, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Niestety sekcja zwłok pokazuje, że zakonnica została w straszliwy sposób zamordowana. Policja z Lipowa od razu bierze sprawę, która wstrząsnęła mieszkańcami wsi w swoje ręce. Niestety nie jest to takie łatwe, jakby się mogło wydawać!
Nigdy nie byłam fanką kryminałów. Gatunek ten dotychczas nie zdobył mojej sympatii, ale widząc "Motylka" na dość przyjemnej promocji, bez zawahania wzięłam lekturę w swoje ręce, nie mając nawet pojęcia o czym ona opowiada! Czy było warto? Trzy razy tak!
Katarzyna Puzyńska postanowiła się pobawić nieco nieświadomymi niczego czytelnikami i na pewno wyszło to każdemu na dobre. Powiedzmy sobie szczerze, że myśl przestępstwa w malutkiej wsi, gdzie każdy mieszkaniec wie o każdym wszystko nie wydaje się niczym ciekawym. W końcu plotki szybko się rozchodzą, więc jakikolwiek fakt miałby ukryć się przed policją? Moja odpowiedź brzmiała "nie", ale mimo wszystko dałam "Motylkowi" szansę, czytałam dalej i z każdą kartką wciągałam się w całą sprawę coraz mocniej, aż wreszcie zapomniałam o otaczającym mnie świecie.
Wielkim plusem dla autorki jest przedstawienie całego świata i tej typowej polskiej wsi! Zrobiła to znakomicie i nie miałam najmniejszego problemu z przeniesieniem się myślami do Lipowa, ponieważ sama mieszkam w małym miasteczku i wiem jak ploteczki potrafią się tu rozchodzić.
Kolejna kwestia, której nie mogę przemilczeć to cudowni bohaterowie, z którymi bardzo się zżyłam, mimo że chyba każdego z nich podejrzewałam o maczanie paluchów w całej sprawie! Każdy z nich był całkowicie inny, przez co nie było trudności z myleniem bohaterów, co w moim przypadku się zdarza, gdy mam do czynienia z ich zbyt dużą ilością w lekturze. Wyszło to też na plus, ponieważ dzięki wykreowaniu tylu osób w powieści czytelnik ma jeden wielki mętlik w głowie podczas samodzielnego rozwiązywania zagadki. Katarzyna Puzyńska co chwilę potrafiła kogoś chociaż odrobinę w to wplątać, byleby całkowicie pogmatwać sprawę i zdezorientować czytelnika, by dopiero na samym końcu pokazać mu kto przyczynił się do śmierci zakonnicy.
Nasza autorka zachwyciła mnie swoją twórczością i aktualnie jestem w trakcie czytania kolejnego tomu przygód ludzi z Lipowa. Jak widać jeżeli znajdzie się odpowiednią książkę, już za pierwszym razem można przekonać się do gatunku, od którego zawsze trzymałam się jak najdalej!
Ja też zakochałam się w Lipowie od pierwszego wejrzenia, na półce stoją wszystkie dotychaczasowo wydane części tej kryminalnej opowieści i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu :) Witaj w klubie! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, she__vvolf 🐺
Mi również "Motylek" się podobał, ale jak dla mnie za bardzo obyczajowy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale mnie zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńdopisuję do listy 'must read'.
pozdrawiam
https://sunreads.blogspot.com/
Dla mnie ta powieść była jednak zbyt przegadana i obyczajowa :c Ale dalej lepsza niż książki Mroza czy Bondy. Ach, jeśli lubisz małomiasteczkowy klimat sprawdź "Morderstwo na plebanii" Christie ;)
OdpowiedzUsuńOd serii Puzyńskiej wprost nie da się oderwać. Ja całą przeczytałam bardzo szybko, zaraziłam miłością do niej mamę i koleżankę i czekam z ustęsknieniem na kolejny tom. Czytaj, zobaczysz, jak zmieniają się bohaterowie i jak potoczą się ich losy. Będziesz w wielkim szoku :)
OdpowiedzUsuńNigdzie wcześniej nie słyszałam o tej książce. A twoja recenzja jak najbardziej mnie zachęciła do lektury, więc napewno niedługo sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :),
https://justbooksreviews.blogspot.com/
Sama też byłam zadowolona, chociaż miałam jakieś 'ale', jednak z chęcią poznam losy dalsze tego miasteczka :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą pozycją.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Może sięgnę ;]
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą serię, mam wielką słabość do Lipowa i jego mieszkańców :)
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać Twoją ostatnią recenzję, ale Dwory niestety leżą u mnie na półce i nie chciałam sobie zdradzać fabuły :) Puzyńskiej jeszcze nie czytałam, ale jeśli dobrze pamiętam to kupiłam jej książkę tacie (i właśnie chyba osadzoną w Lipowie). Twoja recenzja mnie zachęciła! Ale kiedy ja to przeczytam :(
OdpowiedzUsuńKarolina-comebook
Super, że mimo, że nie jesteś fanką kryminałów, to motylek Cię przekonał! Myślę, że w końcu sięgnę po ksiązki tej autorki, bo strasznie mnie kuszą :D
OdpowiedzUsuńTeż, z Twojej recenzji, na plus wydaje mi się wejście w realia polskiej wsi, mam nadzieję, że jest to faktycznie fajnie skomponowane :)
Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe