środa, 24 lutego 2016

Tokio Ghoul

Witam kochani! Dzisiaj po raz pierwszy recenzuję mangę,..i może nie ostatni! :) Jakiś tydzień temu przyszedł do mnie "Tokio Ghoul" i powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiego zaskoczenia. Na początku miałam trudności z czytaniem, ponieważ od złego końca zaczęłam, ale wreszcie wszystko pojęłam i jestem mile zaskoczona! Teraz tylko muszę zamówić sobie kolejne części!


"Tokio Ghoul" autorstwa Sui Ishida opowiada o młodym studencie fascynującym się książkami, mającym świetnego przyjaciela oraz dziewczynę, w której potajemnie się kocha i nie potrafi jej tego wyznać. Pewnego dnia spotyka w ulubionej knajpce wybrankę serca jednak stres kompletnie go zżera. Lecz na co są przyjaciele? Hide niespodziewanie zagaduje ją jak to Kaneki się w niej podkochuje i czy nie chcą spędzić ze sobą czasu. Dzieje się tak iż wracają we dwójkę do domu, lecz piękność okazuje się kompletnie kimś innym - Ghoulem pragnącym jedynie mięsa Kena. Chłopak niestety trafia do szpitala i w skutek tragicznego wypadku dostaje narządy zmarłej ukochanej, co powoduje jego przemianę w potwora. Ten kompletnie nie potrafi poradzić sobie z głodem na ludzkie mięso. Na swojej drodze spotyka wielu takich jak on, którzy mogliby mu pomóc, ale zwyczajnie tego nie chcą. Ken Kaneki dostaje szansę od pewnego mężczyzny i zostaje mu podarowany woreczek z pożywieniem...niestety student nie chce sobie pozwolić na takie obrzydlistwo. Kiedy straszliwy głód narasta student musi uratować własnego przyjaciela oraz nauczyć się jak panować nad byciem bezdusznym potworem zdolnym do zamordowania bliskich.
Moja ocena: 7/10

Uważam, że jeśli ktoś chce zacząć czytać mangę polecam właśnie "Tokio Ghoul". Na szczęście w żaden sposób się nie zawiodłam i już niedługo zacznę kupować inne części, by dowiedzieć się co dalej stanie się z Kanekim. Nie wiem czy każdemu może przypaść do gusty tematyka dziwnych stworzeń zjadających jedynie ludzi. Niektóre ze scen mogą nawet dać nam nieco porządnego dreszczyku, lecz jak dla mnie jest to na olbrzymi plus!


Zapraszam na mojego snapa, gdzie staram się jak najczęściej dodawać książkowe zdjęcia: cukierek horanka

9 komentarzy:

  1. Nie czytam mang, bo nie umiem czytać komiksów, tak po prostu. Szanuje, oczywiście, ale nie sięgam, bo mnie irytują. A animce zawsze oglądam z kimś i raczej nie ja je wybieram (bo potem się okazuje, że wybrałam coś co nikomu, włącznie ze mną, się nie podoba XD). Także... brzmi OK, może wersja "filmowa" też byłaby fajna, ale no właśnie, nie oglądam sama [trzeba mieć komu komentować] i nie ja wybieram animce... Oo To takie tam 'moje' czy 'nasze' małe zasady. Może głupie, ale wypracowane ;D
    A jak właśnie się podpytałam [w trakcie pisania komentarza], to się dowiedziałam że "ponoć potwornie słabe"... a z moim 'oglądaczem' mamy zbliżone gusta ;D
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam mangi i anime. Tą mam w planach przeczytać i to w najbliższym czasie, bo słyszałam wiele dobrych opinii. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś bardziej przepadałem za mangami, potem mi przeszło. Jakoś teraz nie wydają mi się aż tak atrakcyjne, wolę książki. Ale być może się skuszę i kiedyś przeczytam tą mangę.

    Pozdrawiam!

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno temu czytałam mangi, a ostatnio mam chęć do nich wrócić. Dzięki za polecenie, koniecznie poszukam. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha "od złego końca" xD taa manga jest bardzo specyficzna i łatwo się pogubić, szczególnie nowym ;) sama ich nie czytam, ale trochę o nich wiem za sprawą przyjaciółki-koreanomangodramomaniaczki... teraz ja popiszę się przed nią i powiem, że znam mange :D

    zaczarowana-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie przepadam za mangami. Kilka razy próbowałam coś czytać, ale to raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie czytałam i raczej nie przeczytam.
    Pozdrawiam.
    http://www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń