czwartek, 7 kwietnia 2016

Zwiadowcy - Płonący most

Zapraszam na recenzję drugiej części z serii "Zwiadowcy"! Jeżeli jeszcze nie widzieliście mojej opinii na temat "Ruin Gorlanu" zapraszam TUTAJ!



Oczywiście cały czas akcja książki dzieje się wokół dzielnego, młodego zwiadowcy - Willa, który niejednokrotnie pokazał siłę jaka drzemie w jego drobnym ciele. Niestety pewnego dnia podczas niefortunnego pojedynku, chłopaka ogarnął całkowity strach, co przyczyniło się narażenia życia. Za tym również ciągnęły się wyrzuty sumienia iż nie zastosował się do rad nauczyciela, które od tak dawna były mu wpajane do głowy. Halt za wszelką cenę usiłował odciągnąć nastolatka od złych myśli, dlatego też powierzył mu zadanie polegające na tym, by wraz z Horacy'm oraz zwiadowcą Gilanem udał się do Celtii, gdzie ma nakłonić władcę krainy do walki z okrutnym Morgarathem. Niestety trójka podróżników nie znajduje nic innego oprócz opustoszałych miast, wiosek oraz bandytów okradających rzeczy pozostawione tam przez mieszkańców. Nasi bohaterowie po drodze spotykają zaniedbaną dziewczynę, która opowiada im przerażającą historię jaką przeżyła w ciągu ostatnich tygodni. Jak się okazuje ludność została uprowadzona lub zamordowana przez straszliwą grupę wargali, którzy służą Morgarathemu za armię. Will nie czekając na rozwój jeszcze większego niebezpieczeństwa, wyrusza na wybadanie terenu, gdzie po drodze dowiaduje się, że porwani górnicy pracują przy budowie mostu, który bez trudu może posłużyć wojskom przeciwnika na bezproblemowe przedostanie się na tereny królestwa. Jedyne co pozostaje to spalić most oraz powiadomić władców o zbliżającej się nieubłaganie wojnie. Niestety podczas udanej zresztą próbie, Will oraz odnaleziona dziewczyna zostają uwięzieni przez Skandian. Do wojny chcąc czy nie chcąc niestety dochodzi...Jednak kto zwycięży? I czy Haltowi uda się odbić ukochanego ucznia z rąk nieznajomych, zanim ci przeniosą go do swojej krainy skutej lodem?

Moja ocena: 10/10

Tej części w zupełności mogę dać maksimum! Jeszcze więcej akcji, wreszcie porządna wojna, której nie mogłam się wprost doczekać! Bardzo się cieszę, że autor opisał to dość zwięźle, ale w porządny sposób. Zazwyczaj w lekturach takiego typu wojny rozpisywane aż do znudzenia, tutaj w żaden sposób u mnie nie przekroczyło tej granicy, więc szacuneczek dla pana Flanagana! Oczywiście muszę powiedzieć, że nie zabrakło emocji - raz tych dobrych, raz złych. Końcówka książki złamała mi serduszko, gdy Halt za wszelką cenę ścigał Skandian ze swoim uczniem...powiem szczerze, że aż łezka mi się zakręciła w oku! Cudowne zakończenie "Płonącego mostu".

15 komentarzy:

  1. Zwiadowców nie czytałam ani jednej części, ale są na mojej liście Kiedyś Przeczytam:) recenzja świetna:)
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Również nie czytałam Zwiadowców, a ta seria stała się wręcz kultowa :) dużo przede mną. http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam w ogóle tej serii, ani nie słyszałam o niej, ale skoro tak wysoko oceniasz ten tytuł, może warto spróbować. :D
    Pozdrawiam
    Chaotyczna A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zaczęłam ją czytać :D Co za dziwny zbieg okoliczności. Świetna recenzja, już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie ją skończę ;)
    PS obserwuje ;)
    Pozdrawiam :* http://felicja-bookaholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. A przede mną nadal pierwsza część :D Ale myślę, że sięgnę po nią już wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz całkowitą rację. Też kocham Zwiadowców! Miło przy twoich recenzjach wspomina się tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej serii ale na razie mnie do siebie nie ciągnie :( Może kiedyś...
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. "Zwiadowcy" to druga moja ulubiona seria zaraz po "Harrym Potterze". Teraz próbuję skompletować ją w całości :)
    Druga część była niesamowita, ale chyba najlepiej wspominam "Okup za Eraka" i "Bitwę o Skandię" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja przeczytałam jak na razie 6 tomów tej serii i z przykrością stwierdzam, że każdy podoba mi się coraz mniej :(
    Nominowałam Cię do Tagu, będzie mi bardzo miło, jeśli go wykonasz :)
    http://bookowe-love.blogspot.com/2016/04/medyczny-tag.html
    Buziaki ;*
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyszła pora na Zwiadowców! Mam nadzieję, że znajdę pierwszy tom w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę się przyznać, że jeszcze nigdy nie czytałam tej serii. Brzmi ciekawie, może kiedyś w nią zainwestuję :)
    Pozdrawiam x
    caliraviel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam "Zwiadowców", ale z tego co mówisz brzmi ciekawie. Jednak ja nie jestem fanką tego typu literatury, więc pewnie po nią nie sięgnę. Chociaż może kiedyś... ;)
    Pozdrawiam http://nie-poczytalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam "Zwiadowców"! Przeczytałem już jakiś czas temu całą serię. Gorąco polecam ;) Już chyba pisałem ich recenzję u mnie na blogu.

    Pozdrawiam!

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwiadowcy the best <3 Nie wiem co te książki mają w sobie, ale od razu je pokochałam :)
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń