"Dziewczyna z pomarańczami" autostwa Josteina Gaardera prawdopodobnie nigdy nie trafiłaby w moje ręce, gdyby nie śliczna, oryginalna okładka. Sam opis czy tytuł nie zaciekawił mnie, jednak wnętrze tej lektury okazało się tak świetne, że mam zamiar ponownie do niej wrócić. W planach posiadam również zakup mojej własnej lekturki, aby sięgać po nią kiedy tylko chcę.
Georg to chłopiec, który już we wczesnym dzieciństwie stracił ojca przez chorobę. Jedyne co zostało mu po rodzicu to stare zdjęcia, filmy, wspomnienia rodziny, ale też coś więcej...Na piętnaste urodziny otrzymuje długi list. Od kogo? Od samego ojca, który postanowił jeszcze przed śmiercią przekazać synowi własne uczucia, historie, nauki na temat życia. Młodzieniec zostawia członków rodziny samych i zamyka się w pokoju, by tam w spokoju przeczytać to co miał do powiedzenia tata. Jak się okazuje, cała historia opowiada o szalonej miłości pomiędzy młodym jeszcze Janem, a Dziewczyną z Pomarańczami. Ojciec Georga podczas jednej ze swoich podróży komunikacją miejską zauważa przepiękną kobietę, która w dłoniach trzyma kilka kilogramów różnorodnych pomarańczy. Kiedy ten chce zrobić na niej dobre wrażenie, wychodzi mu kompletnie inaczej, ponieważ rozrzuca jej owocowe zdobycze po całym pojeździe. Zakochał się od pierwszego wejrzenia, jednak jak można związać się z kimś kogo nawet nie znamy? Ten więc postanawia zrobić wszystko, aby na nowo odnaleźć tajemniczą piękność, a tym samym wytłumaczyć jej co czuje. Pewnego dnia Dziewczyna z Pomarańczami poddaje go pewnej próbie. Jeśli poczeka na jej powrót pół roku - będzie miał możliwość spędzenia z nią reszty swoich dni. Jan niestety nie wytrzymuje takiego czasu, więc wyrusza w podróż, by po raz kolejny odnaleźć ukochaną wśród tłumu ludzi. Udaje mu się to i tak zaczęło się ich wspólne życie, które w końcu musiało zostać zniszczone przez nagłą chorobę. Ojciec Georga pokazał mu, że wszystko nie może trwać wiecznie, ale możliwe jest jak najlepsze ułożenie sobie własnego świata, by spędzić w nim szczęśliwe chwile z osobami które są dla nas ważne. Piętnastolatek po przeczytaniu całego listu, postanowił kontynuować opowieść ojca we własny sposób i przekazać ją nam - czytelnikom "Dziewczyny z pomarańczami".
Moja ocena: 10/10
Książka ta może nie jest wybitnie dobra, ale musiałam dać jej maksymalną ocenę. Inaczej chyba bym nie mogła. "Dziewczyna z pomarańczami" to powieść o miłości, przemijaniu, rodzinie...Taka tematyka może wydawać się nieco nudna, ale lektura Josteina wprowadziła mnie w cudowny świat i nie chciała z niego wypuścić. Nie wiem co mogłabym jeszcze na jej temat napisać...to zbyt trudne! Książeczka cieniutka, przyjemna w czytaniu i z wielkim przekazem, który mnie zdecydowanie trafił w serce. Powiem tak - w zupełności nie oddałam klimatu "Dziewczyny z pomarańczami" w recenzji. Gdybym chciała to zrobić, zdradziłabym wiele szczegółów, a tego chciałabym w zupełności uniknąć. Mogę wam ją jedynie polecić z całego serca. Szkoda jedynie, że powieść ta nie jest zbytnio znana, ponieważ w zupełności zasługuje na uznanie czytelników.
Zapraszam was na mojego IG :) https://www.instagram.com/malaczytelniczkabooks/
Wiem, że Darka z Więcej Książków polecała tą powieść wiele razy:) Poza tym parokrotnie mignęła mi ta cudowna okładka w księgarni, ale nigdy nie miałam okazji jej zakupić. Taka wysoka ocena sprawia, że jeszcze chętniej chciałabym po nią sięgnąć. Znam ten typ powieści, kiedy chcesz jak najlepiej wyrazić swoje emocje i oddać klimat, ale zwyczajnie nie da się tego zrobić:) Plus obserwujemy na IG, buziaki!
OdpowiedzUsuńNa pewno pozycja lepsza od tony bestsellerów ;) Wprawdzie to zupełnie nie mój typ literatury ale innym myślę że będę polecać:P
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z tą książką. Wydaje się średnio ciekawa, ale Twoja ocena, oraz podsumowanie, zachęcają mnie do tego by się z nią zapoznać. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podróże w książki
Pierwszy raz słyszę ten tytuł, ale przyznam się szczerze, że jestem zachęcona. Jak gdzieś dorwę, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Chaotyczna A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Okładka jest cudowna i już kilka razy zatrzymywałam się przy niej w księgarni, ale jakoś zostawiałam ją. Teraz z Twoją oceną na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę książkę od dobrych kilku miesięcy. Po tylu pochlebnych recenzjach, muszę się w końcu za nią zabrać. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w te wakacje. Już się nie mogę doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńhttp://mybooktown.blogspot.com/
Ta książka zdecydowanie zasługuje na wysoką ocenę. Mi się również niesamowicie podobała, po prostu przepiękna historia. Nawet chyba gdzieś przy końcu zakręciła mi się łezka. Również mam zamiar wracać do tej książki. :)
OdpowiedzUsuńLost in books
Ja mam tę książkę jeszcze przed sobą, ale na pewno się z nią zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńKurczę widziałam tyle razy, ale dopiero twoja recenzja sprawiła, ze nabrałam na nią wielkiej ochoty.
OdpowiedzUsuńPo tylu dobrych opiniach książka już jest u mnie i czeka na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
onlybooks-jdb.blogspot.com