Czołem drodzy państwo! :) Już powitała nas kolorowa, ale też deszczowa jesień. Mimo wszystko bardzo lubię tę porę, ze względu na to, że mogę usiąść przy ciepłym grzejniku z kubkiem kakao w dłoni i ciekawą książką. Dzisiaj przychodzę do was z postem, gdzie przedstawię wam kilka książek, które moim zdaniem w sam raz pasują na chłodne wieczory. Zapraszam do czytania!
1. "Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes
Czy są lepsze książki od romansów na jesień? Słodkie historie zawsze rozgrzewają moje serducho, bardziej niż porcja pysznego kakao! Nigdy nie byłam przekonana do tej lektury, ale kiedy otworzyłam pierwszą stronę - zakochałam się na zabój w bohaterach oraz całej historii, jaką autorka nam zaserwowała. Muszę was jednak ostrzec, by wziąć ze sobą dużą paczkę chusteczek do nosa! Nie tylko na jesienny katar...!
2. "Awaria małżeńska" - Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz
Jesień nie jest najweselszą porą roku, ze względu na dni, gdzie bez najmniejszej przerwy pada deszcz. Mamy wtedy ochotę schować się w ciepłym łóżku i nie wychodzić z niego, dopóki na niebie nie pojawi się ponownie słońce. Nie jest możliwe, jednak są książki, dzięki którym damy radę przetrwać ten czas i przede wszystkim znacznie poprawić sobie humor. "Awaria małżeńska" jest godna polecenie chyba każdej osobie! Wątpię, by ktokolwiek nie zaśmiał się podczas jej czytania chociaż jeden raz!
3. "Złodziejka książek" - Markus Zusak
Tutaj raczej nie muszę bardzo uzasadniać swojego wyboru. Powiem tylko tyle, że - książka godna polecenia, osobie w każdym wieku. Cudowna historia, która od początku do samego końca zapiera czytelnikowi dech w piersiach.
4. "Zostań, jeśli kochasz" - Gayle Forman
Nie jestem fanką tej autorki, ale wśród jej książek, które przeczytałam - tylko jedna mnie nie zawiodła i jest to właśnie "Zostań, jeśli kochasz". Świetna, pomysłowo stworzona historia rozgrzewająca serducha czytelników. Wielu uważa, że to druga część jest lepsza, jednak moim zdaniem kolejnego tomu bym nie poleciła, ponieważ nie zachwyca!
5. "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu" - Anne McPartlin
Co tu dużo mówić? Niedawno pisałam recenzję na temat tej książki i mogę śmiało wam ją polecić, mimo że nie jest ona tak znana jak "Ostatnie dni królika" (których zresztą jeszcze niestety nie przeczytałam!). Jest to książka pouczająca, opowiadająca o naszym codziennym życiu jakie nie jest usiane jedynie różami, ale zdarzają się też w nim dość przykre sytuacje. Wprowadza ona w niesamowicie zamyślenie po przeczytaniu, za co daję jej ogromny plus!
A wy przy jakich książkach macie zamiar spędzić tę niestety strasznie zimną jesień? Dzielcie się swoimi opiniami - bardzo chętnie skorzystam z waszych propozycji! :)
"Zanim się pojawiłeś" czytałam po angielsku - świetna książka. "Złodziejka książek" jest niesamowitą powieścią, a na dodatek jedną z nielicznych, nad którymi płakałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
Ja tę jesień zamierzam spędzić przy lekturach. Nie jestem z tego faktu zadowolona, bo wolałabym czytać to na co ma ochotę. Cieszę się jednak, że "Lalka" Bolesława Prusa, którą obecnie czytam mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten post. Nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale może to kiedyś zmienię, kto wie :)
Pozdrawiam cieplutko! Dolina Książek
Ach, ta jesień - też uważam, że to taka idealna pora roku na czytanie. Może czasowo nie do końca: no bo jedni szkoła, inni studia, ale mimo to jakiś wieczór, w ciepłych skarpetach, pod kocykiem i z książką w ręku - to lubię! Co do Twoich propozycji, znam z nich trzy - "Zanim się pojawiłeś", "Zostań jeśli kochasz" oraz "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu" i każdą również bym poleciła. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Mój must read na jesień to Obca Diany Gabaldon :) Lepiej byłoby gdybyś dodała też kilka słów o fabule, nie każdy te książki musi znać, a bez sprecyzowania chociażby z jakiego gatunku ona jest - myślę, że nikt wtedy się danym tytułem dokładniej nie zainteresuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Przy gorącej herbacie
Idealne propozycje. :)
OdpowiedzUsuńTylko ostatnia przede mną, ale po autorce spodziewam się wszystkiego co najlepsze :)
MÓJ BLOG - zapraszam
"Zanim się pojawiłeś" czytałam na początku wakacji i nieśmiało stwierdze, że to pozycja odpowiednia na każdą porę roku. Oczywiście nie każdy będzie zadowolony, ale ulubieńcy romansów mogą się nad tą powieścią rozpływać (w przenośni i dosłownie). "Złodziejke książek" czytałam dwa lata temu, ale film wiele rzeczy mi zdradził więc nie potrafię ocenić tej książki.
OdpowiedzUsuńTą jesień mam zamiar stwierdzić przy Sherlocku czyli brytyjskiej klasyce.
Pozdrawiam, Wielopasja
Mam zamiar przeczytać w ciągu tej jesieni "Złodziejkę książek"- mam nadzieję, że dzięki niej nie dopadnie mnie jesienna chandra :) /Klaudia
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic z tej twoejj listy, ale to raczej nie moje klimaty. Chociaż "Złodziejkę książek" chce kiedyś przeczytać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"Zanim się pojawiłeś" jest rzeczywiście idealne na jesień, a "Złodziejka książek" to właściwie na każdą porę roku :) Natomiast "Zostań, jeśli kochasz" czytałam ostatnio i niestety powieść nie przypadła mi do gustu. Raczej nie sięgnę już po dalszą twórczość Gayle Forman.
OdpowiedzUsuńJa nie mam jakichś szczególnych jesiennych planów - nie dobieram książek do danych pór roku. W najbliższych miesiącach na pewno przeczytam "Elantris" Sandersona, "Ukrytą łowczynie" Jensen i "Wyjątkowych" Wolitzer :)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez Ciebie uwielbiam "Złodziejkę książek" - piękna powieść ❤
houseofreaders.blogspot.com
Tylko jednej z tych propozycji nie czytałam i to właśnie tej ostatniej ;) Dobre zestawienie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy wymienione pozycje i faktycznie, są rewelacyjne :) Resztę mam zamiar nadrobić i przeczytać.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Ależ wybrałaś ciekawe pozycję, co do Awarii małżeńskiej - zgadzam się w zupełności. To jak lekarstwo na smutki w mega-dawce. Zaczytana jesień to najlepsze lekarstwo na chandrę, dlatego i ja jutro pokaże 3 pozycje, które jesienią muszę przeczytać, by sprawić sobie ogromną przyjemność.
OdpowiedzUsuń